Plusy i minusy
Jak co poniedziałek zapraszam na kolejną część moich plusów i minusów.
Plusy:
+ Giannis Antetokounmpo - lider przez duże L. Póki co obok Doncicia najpoważniejszy kandydat do zdobycia nagrody MVP. Szczególnie że nadal w składzie brakuje jego prawej ręki, Khrisa Middletona. Rzuty osobiste, szczególnie to jak długo składa się do oddania rzutu na pewno do poprawy, ale kiedy jest rozpędzony to nie wiem czy jest ktokolwiek kto mógłby go powstrzymać.
+ Cleveland Cavaliers - od początku sezonu spodziewałem się, że Kawalerzyści mogą być czarnym koniem sezonu. Póki co idą jak burza. Podobnie jak Jazzmani stworzyli świetny zespół dowodzony przed Mitchella oraz Garlanda, który wrócił w ostatnich dniach do składu. Bilans 8-1 zachwyca szczególnie że tylko Milwaukee Bucks mają na tę chwilę lepszy bilans w całej lidze. Dobrze widzieć że Wschód rośnie w siłę.
Minusy:
- Kyrie Irving - o ile jego wcześniejsze decyzje i tezy, które podejmował nie przeszkadzały mi tak bardzo, tak teraz jestem nieco zażenowany jego podejściem. Był konsekwentny w kwestii szczepionki, której ostatecznie nie przyjął. Teraz udostępniając na Twitterze antysemicki film najpierw nie widział w tym nic złego, następnie zaczął przepraszać, ale dopiero wtedy gdy grunt zaczął mu się palić pod nogami i ucierpiał na tym bardzo jego wizerunek. Teraz jest zawieszony, musi spełnić warunki postawione przez klub, aby wrócić do składu. Trudne jest też w tym to, że mógł się z tym od początku liczyć, że tak może być, a teraz dodatkowo osłabił drużynę, której nie wiedzie się zbyt dobrze. Kyrie zacznij myśleć o innych!
- Golden Stare Warriors - Mistrzowie są w ewidentnym dołku. Choć ciężko stwierdzić czym jest spowodowany regres formy. Curry nadal jest Currym i zdobywa ponad 30 punktów na mecz. Wiggins również odpłaca się drużynie za kontrakt i jest drugim strzelcem drużyny. Jakoś ciężko mi wierzyć w powrót Thompsona do statystyk rzędu 20 punktów na mecz (w tym sezonie średnio 15). Choć wciąż wnosi dużo do drużyny. Ostatni mecz z Pelicans (przegrany) był odpoczynkiem dla liderów. Czy to coś zmieni. Z pewnością Steve Kerr w to wierzy o czym ostatnio sam mówił, że sezon powinien być skrócony bo gracze muszą odpocząć. Już dziś w nocy pojedynek z Kings, których sezon również nie zaczął się najlepiej.
Komentarze
Prześlij komentarz